Tadeusz Kobierzycki
Psychologia ezoteryczna

Thorwald Dethlefsen, Przeznaczenie twoją szansą. Psychologia ezoteryczna. Prawiedza o doskonałości człowieka. Przekł. z jęz. niem. B. Szymańska, Świat Książki, Warszawa 1995, s. 235

              Psychologia ezoteryczna jest dziedzinąwiedzy, która w Polsce po drugiej wojnie światowej nie mogła być studiowana, rozwijana czy propagowana. Paradygmat naukowy oparty na danych biologicznych, materialnych redukuje obraz człowieka, uznając że jest on tylko przejawem ciała i energii. Takie kategorie, jak dusza czy duch nie mogą się w nim pojawić, gdyż rzeczywistość, którą one opisują nie da się zmierzyć za pomocą metod nauk przyrodniczych i nie należy do nauki a do wiedzy, opartej na indywidualnych rezultatach poznania. Wiedza wewnętrzna (gr. esoteros) różni się od wiedzy zewnętrznej (gr. exoteros) metodą poznania. Wiedza ezoteryczna zdobywana jest za pomocą doświadczenia wewnętrznego poprzez symbole, analogicznie, pionowo. Wiedza egzoteryczna zdobywana jest za pomocą pojęć opisowych, w sposób antynomiczny, poziomo.
              Autor uważa, że wiedza ezoteryczna jest zakodowana ale może być dostępna tylko osobom "wtajemniczonym", dysponującym odpowiednimi organami percepcji wewnętrznej, które kształtują sięwraz z rozwojem. Dzięki temu możliwe jest jej dekodowanie, odczytywanie i wykorzystywanie. Przykładem może być umiejętność czytania nut, konieczna dla głębszego rozumienia muzyki. Na niższym poziomie może być ona słyszana i odbierana, ale nie jest odpowiednio rozumiana. Nie można ezoteryki mylić z parapsychologią (gr. para - obok). Ezoteryka odsłania rzeczywistość pionową według analogii "jak na górze, tak na dole". Ta reguła może być pożyteczna tylko wtedy, gdy uznajemy, że kosmos jest zorganizowany według pewnych praw i nie ma w nim miejsca na przypadek.
              Istnieje makrokosmos i mikrokosmos (człowiek). Są to źródła informacji, te dwie rzeczywistości są ich nośnikami. Harold Saxon Burr z uniwersytetu Yale stwierdził, że wokół żywych organizmów istnieją pola magnetyczne przyjmujące kształt obiektu, którego dotyczą, np. wokół nasiona można zidentyfikować kształt dorosłej rośliny, wokół kijanki, kształt dorosłej żaby. Stąd można wysnuć wniosek, że wszystkie organizmy mają z góry ustalony program rozwoju, przybierają określone formy. Są to materialne korelaty ciała astralnego.
              Człowiek oprócz ciała ma duszę psychiczną, zidentyfikowaną z "ja" oraz ducha, który jest apersonalny, zidentyfikowany z "życiem". Podobnie ustrukturalizowane są: kamień, roślina czy zwierzę. Gdyby tak nie było mielibyśmy do czynienia nie z żywym kosmosem a z obiektami martwymi, co zresztą nauka próbuje utrzynywać dzieląc przyrodę na żywą i ożywioną. W świetle najnowszych odkryć są to podziały wątpliwe nawet dla naukowców. Mają one swoje funkcjonalne znaczenie, ale nie dadzą się udowodnić.
              Drugi problem poruszony przez T. Dethlefsena dotyczy hipnozy, którą poddaje ostrej krytyce. Odkrycie przez Friedricha Antona Mesmera tzw. magnetyzmu animalnego nie ma nic wspólnego z hipnozą, gdyż dotyczy ona działania pól magnetycznych, rezonansu magnetycznego i dotyczy wiedzy, którą dysponował już Paracelsus. Hipnozę odkrył angielski okulista Braid w 1843 r. Znali ją starożytni kapłani, a współcześnie rozwijali Liebeault i E. Bernheim oraz J.M. Charcot z Francji a potem ich uczeń Z. Freud z Wiednia. Hipnoza jest związana z usypianiem pewnych fragmentów psychiki, służy znieczulaniu bólu, maskowaniu objawów. Pełni w zasadzie rolę specjalnego tłumienia, które pogrąża człowieka w świecie złudzeń na swój temat. Tak naprawdęwszyscy ludzie są zahipnotyzowani i "śpią". Póki jednak się śpi nie można stwierdzić tego faktu u siebie i u innych. Nie można dostrzec obudzonych. Ezoteryka sprzeciwia się usypianiu ludzi, domaga się ich obudzenia. Ponieważ prawda we śnie odbija się w lustrze własnego "ja" nie może dotrzeć bezpośrednio do człowieka. Żyje więc w stanie błogiej niewiedzy".
              Zasadniczym elementem wykładu psychologii ezoterycznej jest idea dwubiegunowej rzeczywistości. Człowiek jest niejako wrzucony w dwubiegunowość: choroba nie może istnieć bez zdrowia, a zdrowie bez choroby, dwa bez jednego a jeden bez dwu, mężczyzna bez kobiety, a kobieta bez mężczyzny itd. Błędne poznanie ukierunkowane jest na oderwanie jednego elementu od drugiego w dążeniu do fałszywej jedności. Tymczasem prawdziwa jedność jest syntezą dwu różnych aspektów, jest to jak mówił niegdyś znawca ezoteryki Kazimierz Dąbrowski - "dwujednia". Zasadą sprzeczności jest nie odrzucenie, a pojednanie. Może się ono dokonywać nie za pomocąwalki z biegunem przeciwnym a poprzez rezonans (łac. współdrganie) i odzwierciedlenie tego, co we mnie jest dobre i złe. Złe syganły z zewątrz nie powinny mieć dla jednostki znaczenia. One sątylko odbiciami negatywnych fragmentów naszego "ja". Stąd zasadniczym wskaźnikiem terapeutycznym w psychologii ezoterycznej jest poczucie i projekcja winy nie jako wskazówka do przyjmowania cierpień, a jako wskazówka do zmian.
              Dziedziną, która wspiera ezoterykę jest psychologia astrologiczna. Próbuje ona połączyć wiedzę o człowieku z wiedzą o rzeczywistości kosmicznej. Są to praformy życia, które się rozwijają i nie może ich nie być. Są konieczne dla życia (por. J.W. Goethe - "Prasłowa orfickie"). Czas ma swój wymiar ilościowy i jakościowy (gr. kairos), który wyznacza los człowieka. Jego przeznaczeniem są daty narodzin i śmierci, ważne wydarzenia pomiędzy tymi godzinami (horoskop = hora - godzina, skopein - patrzeć), jak np. choroby. Są to informacje, które uczą, ukazują sens życia i choć trudno je rozpoznać i zrozumieć można je identyfikować. Otwierają drzwi do podświadomości. Uzdrowienie jest możliwe dzięki informacji, jaką daje konkretne przykre wydarzenie, a więc jej uświęcenie. W chorobie przejawia się najczęściej przeznaczenie. Autor idzie bardzo daleko w interpretacji przeznaczenia, sięgając do analizy grzechu pierworodnego. ączy go z teorią karmy oraz teorią wcieleń. Wydaje się, że jest to ciekawy, ale najsłabszy fragment opracowania. Fantastycznie brzmia informacje na temat terapi reinkarnacyjnej. Trudno jednak coś na ten temat powiedzieć nie znając jej z autopsji.
              Książka T. Dethlefsena jest intrygująca, napisana prostym językiem i z pewnością zainteresuje wielu profesjonalnych i nieprofesjonalnych czytelników.